Szczerze powiem, że wpadłam w wir kosmetycznych piątków i oby mój zapał utrzymał się nadal po rozpoczęciu roku akademickiego (a na pewno będę marudzić, że dużo zajęć, że kursy i szkolenia). Robię to dla Was, bo uwielbiam dzielić się nowinkami i innowacjami kosmetycznymi, którymi dawniej sama byłam zaskoczona! OK, w pewnej mierze robię to też dla siebie - to czysta przyjemność i korzyści dla mojej cery :)
O kosmetycznych właściwościach kiwi dowiedziałam się ponad rok temu. Czekałam, aż moja cera będzie potrzebowała rozjaśnienia i dużej dawki witamin z minerałami. Teraz, kiedy udaje mi się utrzymywać naprawdę zadowalający stan skóry twarzy, chcę podtrzymywać efekty wcześniejszych starań i działać prewencyjnie.
Po co używać kiwi w pielęgnacji ciała i dla kogo będzie to szczególnie ważne:
1. osoby ze skłonnością do przebarwień na twarzy - we względu na duże pokłady witaminy C, kiwi ma właściwości rozjaśniające, delikatnie wybiela skórę i nadaje jej blask, zmniejsza także cienie pod oczami, jednak należy uważać, aby sok z kiwi nie dostał się do oczu (przykładowe powody do użycia: zastosowałam papkę z kiwi ze względu na zaczerwienienia i przebarwienia potrądzikowe, moja Mama zastosowała ją ze względu na trwałe przebarwienia na twarzy i skłonność do nich),
2. osoby mające problemy z trądzikiem - kiwi posiada witaminę A, która przyspieszy proces regeneracji naskórka, swój udział ma tu także wspomniana wcześniej witamina C, która pobudzi krążenie (dzięki czemu organizm pozbędzie się zbędnych i szkodliwych produktów przemiany materii),
3. zapobieganie zmarszczkom i pielęgnacja cery dojrzałej - będące antyoksydantami witaminy A i E zapobiegają przedwczesnemu starzeniu się skóry
4. peeling enzymatyczny - kiwi posiada enzym aktynidynę, która (ogólnie w organizmie ułatwia rozkład białek) jest odpowiedzialna za złuszczanie się martwego naskórka, dzięki czemu nasza skóra po zastosowaniu jest gładka,
5. pielęgnacja stóp - rozgnieciony miąższ z kiwi świetnie nadaje się jako maska na zmęczone stopy, skutecznie oczyszcza i rozmiękcza skórki (sprawdzono!),
6. odżywienie skóry - to powód, dla którego ja zrobiłam sobie maseczkę z kiwi, papka oprócz witamin posiada także magnez, potas, cynk i wapń, które robią wiele dobrego dla skóry. Jak widać, sprawa wygląda multifunkcyjnie :)
Jak przygotować i jak używać?
Wystarczy rozgnieść obrany i pokrojony owoc kiwi widelcem lub zmiksować blenderem. Nakładać i wmasowywać w skórę, aby sok nie miał okazji wyschnąć. Pozostawiamy na twarzy na kilka minut. Przed użyciem koniecznie zróbcie próbę uczuleniową. Ostrzegam, że w miejscach uszkodzenia naskórka będzie szczypać. Twarz może delikatnie piec, ale jeśli odczujecie duży dyskomfort od razu zmyjcie papkę wodą. Ja miałam ją na twarzy ok. 4 minut, ale nawet ta chwila wystarczyła, by odświeżyć cerę.
Z czystym sumieniem polecam taki sposób oczyszczania twarzy.
To pozwala mi nazwać kiwi kosmetycznym owocem uniwersalnym! :)
To pozwala mi nazwać kiwi kosmetycznym owocem uniwersalnym! :)
Będziecie próbować?
Dajcie znać, jak zareagowała Wasza cera!
Bardzo ciekawy patent! Chętnie wypróbuję, chociażby na stopy! :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Daj znać jak podziałało :)
UsuńNo to przecież wypisz wymaluj dla mnie :) Mam i cerę trądzikową i starą ;) i przebarwienia też się znajdą niestety. Nie wiedziałam że kiwi nie tylko smaczne ale i jako kosmetyku można używać. Spróbuję koniecznie :)
OdpowiedzUsuńKasia, stara nie jesteś, a tym bardziej nie wyglądasz! Właśnie podglądałam Cię na zdjęciu i pomyślałam, że włosy też masz w świetnym stanie :)
UsuńDziękuję za komplement :) mam 36 lat także i starta i nie nie stara jestem zależy jak się patrzy ;). Włosy teraz spoko ale mam z nimi różne przejścia, całkiem niedawno miałam ombre i dużo je ścięłam :)
UsuńMi się ostatnio marzy ombre, ale kolorowe :)
UsuńSuper, dziekuje musze wyprobowac na sobie, choc mam dosc wrazliwa cere, zobacze czy mi jej nie podrazni. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńOK. Jeśli masz ochotę, to podziel się jak zadziałało na wrażliwą cerę. Sama jestem ciekawa :)
UsuńFajny pomysł z tym kiwi. Muszę koniecznie wypróbować.:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak efekty :)
UsuńNie zdawalam sobie sprawy, ze kiwi mozna uzywac jako kosmetyk! Brzmi rewelacyjnie, koniecznie musze wyprobowac. Uwielbiam naturalne kosmetyki, u nas na blogu pisalysmy o tym jak mozna wykorzystac awokado do celow upiekszajacych :)
OdpowiedzUsuńWciąż ociągam się ze spróbowaniem awokado w celach kosmetycznych, bo natłuszczanie mi nie służy. Czekam więc na suchą skórę gdziekolwiek i tworzę! :)
UsuńO proszę :) Nawet nie wiedziałam że kiwi jest dobre na przebarwienia i trądzik :) Na pewno wypróbuję chociaż trochę obawiam się tego szczypania :)
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować rozrobić sok z wodą, żeby miał mniejsze działanie :)
UsuńIle razy miam jakieś zadrapanie na palcu i kroiłam kiwi, tyle razy faktycznie szczypało, ale na twarzy akurat żadnych zadrapań nie mam :-) Muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńWolę nie wspominać tego szczypania, podobnie jak i z sokiem z cytryny :D
UsuńUwielbiam działanie owoców na naszą skórę! Kiwi jeszcze nie próbowałam, ale po Twoim wpisie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko biec do sklepu :)
OdpowiedzUsuńA używasz jakichś innych owoców do pielęgnacji skóry? :)
UsuńSuper :) takie to proste a tyle korzyści :) dzięki
OdpowiedzUsuńMyślisz, że nadawałaby/nie zaszkodziłaby taka maseczka z kiwi cerze naczynkowej?
OdpowiedzUsuńNie powinna zaszkodzić. Mogłaby nawet nieco pomóc. Dodaj do niej trochę (łyżeczkę) skrobi ziemniaczanej i będzie na pewno łagodniejsza :)
UsuńDodasz wpis na temat wody?
OdpowiedzUsuńChodzi mi konkretnie o wybór twojej wody jaka pijesz. Co sadzisz o wodzie naturanej, mineralnej, lekko gazowanej, gazowanej...
Jak radzisz sobie ze szkodliwym fluorkiem który znajduje się niemal w każdej wodzie?
Stosujesz jakiś filtr? Jesli tak to jaki i czy radzi sobie według producenta z nieszczęsnym fluorkiem?
Miałam w planach taki post, ale nie sądziłam, że ktoś będzie zainteresowany :)
UsuńMiałam zamiar napisać o źródlanej i mineralnej oraz gazowanej i niegazowanej, ale mogę poruszyć także temat filtrów i fluorków, z tym faktem, że dopiero za miesiąc będę miała montowany filtr - więc się jeszcze z tematem wstrzymam :)